Na razie nie wiadomo, z kim i w jakich okolicznościach Brytyjka zaszła w ciążę. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo. Jak podaje "The Independent", młoda kobieta cierpi m.in. na zaburzenia afektywne. Obecnie mieszka z matką.
Sędzia Justice Lieven przyznała, że dowody świadczą o chęci zatrzymania dziecka przez niepełnosprawną. Mimo to nakazała przeprowadzenie aborcji. Jej zdaniem takie rozwiązanie było "w najlepszym interesie' młodej kobiety.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że w opinii publicznej zmuszanie kobiety do przerwania ciąży, gdy wydaje się, że ona tego nie chce, jest olbrzymim nadużyciem. Ja jednak muszę działać w jej najlepszym interesie - uzasadniała swoją decyzję Lieven.
Matka ciężarnej także jest przeciwna aborcji. Była położna zaproponowała, że będzie pomagać córce w opiece nad dzieckiem. Sędzia zauważyła jednak, że pracownicy opieki społecznej nie zgodzą się na to ze względu na ryzyko, jakie niosą za sobą mentalne ograniczenia ciężarnej. Zdaniem Lieven dziecko mogłoby zostać oddane rodzinie zastępczej lub do sierocińca.
Myślę, że większą traumą byłaby dla niej konieczność rozstania z dzieckiem. Na tym etapie byłoby ono już realne. W ciąży kobieta nie może jeszcze dotknąć swojej pociechy - mówiła sędzie.
Pracownicy socjalni i prawnicy kobiety uważali, że ciąża nie powinna być przerwana. Sędzia przyznała, że musiała podjąć "niezwykle trudną" decyzję w oparciu o to, co jest najlepsze dla dwudziestoparolatki. Dodała, że ciężarna nie ma pojęcia, co oznacza opieka nad niemowlęciem.
Myślę, że chciałaby mieć dziecko tak samo, jak chciałaby mieć ładną lalkę - podsumowała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.