Za ten żart Liamowi Schewitzowi należy się medal. Ojciec dwójki dzieci, 11-letniej Millie i 8-letniej Frankie, postanowił nabrać swoje pociechy. Mężczyzna powiedział im, że po epidemii koronawirusa wszystkie dzieci będą zmuszone do rezygnacji ze swoich weekendów. W ten sposób będą zmuszone nadrobić stracony czas w szkole.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Lekcje w szkole 7 dni w tygodniu? Tak ojciec nabrał swoje dzieci
Liam miał to nawet na piśmie. Pomysłowy ojciec wysłał córkom list, który miał być rzekomo od premiera Wielkiej Brytanii, Borisa Johnsona. Polityk zaznaczał w nim, że po epidemii dzieciaki będą musiały zarezerwować weekendy nie na zabawę i spotkania ze znajomymi, a na szkołę.
Czytaj także: Czysta woda w Wenecji. W kanałach pływają meduzy
W rozmowie z "LADbible" Schewitz opowiedział, jak to wszystko się zaczęło. "Moja najmłodsza córka Frankie ostrzegła mnie, że to nadchodzi "Tydzień żartów" i powiedziała, że ma zaplanowane kilka rzeczy".
Czytaj także: Palacze mniej narażeni na COVID-19
I wtedy wpadłem na ten pomysł [...]. Wysłałem córkom zdjęcie listu, który krążył po internecie. Wtedy rozpętało się piekło. Słyszałem, jak starsza z nich dzwoniła do swoich znajomych i krzyczała do telefonu "to oficjalne, to oficjalne!" - opowiada Liam.
W końcu jednak nie wytrzymał i powiedział dzieciom, że to był żart. Córki, zamiast być zdenerwowane, ucieszyły się, że po epidemii nie będą uczęszczać do szkoły 7 dni w tygodniu.
Zobacz także: Brexit a polska gospodarka. Nie zrealizował się żaden z najgorszych scenariuszy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.