Według najnowszego bilansu ofiar zginęło ponad sto osób. Dane podaje rzecznik rządu w Tokio. Tragiczne liczby mogą wzrosnąć, bo japońskie media donoszą, że kolejnych 50 osób jest zaginionych - podaje BBC News.
W poniedziałek rano ratownicy wznowili poszukiwania. Wierzą, że w zwałach błota odnajdą jeszcze żywych ludzi. Gigantyczne opady deszczu spowodowały liczne osunięcia ziemi. Większość ofiar zginęła w prefekturze Hiroszimy.
*Tak wielkich opadów deszczy nie było w historii prowadzonych pomiarów. *W mieście Motoyama na wyspie Shikoku pomiędzy piątkiem a sobotą spadło 583 mm deszczu. Prognozy wciąż zapowiadają opady, jednak już nieco słabsze, choć miejscami może spaść do 250 mm deszczu.
Ratownicy ścigają się z czasem. Nadal jest wielu zaginionych, którzy potrzebują pomocy - powiedział premier Japonii, Shinzo Abe.
Na szczęście w niektórych miejscach poziom wody zaczął opadać. Dzięki temu ratownicy uzyskują dostęp do coraz większych połaci wcześniej zalanych terenów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.