Chris Meehan wystartował w wyścigu z przeszkodami. Podczas pokonywania jednego z płotków koń nagle się zatrzymał i zrzucił jeźdźca. Dodatkowo kopnął go w twarz, w efekcie czego dżokej doznał złamania nosa. Miał również głęboką ranę na szczęce, dlatego organizatorzy natychmiast wezwali karetkę pogotowia.
Podjeżdżające tyłem auto najechało na dżokeja i połamało mu nogi. Zanim przybyli ratownicy, Chrisa ułożono w bezpiecznej, w tzw. pozycji bocznej ustalonej, czyli na boku z odpowiednio ugiętymi rękoma i nogami. Dżokej twierdzi, że gdy przyjechała karetka, "poczuł ogromny ból i zaczął krzyczeć".
Mój tata jest kierowcą już ponad 30 lat. Gdy dowiedział się o wypadku, był w szoku - twierdzi Chris.
*Dżokej trafił na stół operacyjny. * Na twarz założono mu 27 szwów. Zabiegowi poddano również jego połamane nogi. Lekarze są dobrej myśli, ale twierdzą, że Meehan najwcześniej dosiądzie konia za ok. dwa miesiące
Autor: Sylwia Owca
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.