Wielkie emocje w Sejmie. Zawrzało też w sieci

420

W związku z ultimatum postawionym przez Komisję Europejską, dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego, w Sejmie niespodziewanie wystąpiła Beata Szydło z emocjonalnym przemówieniem. Emocji nie zabrakło również w internetowych komentarzach.

Wielkie emocje w Sejmie. Zawrzało też w sieci — (PAP/Jacek Turczyk)

Jeśli do 23 maja parlament nie rozwiąże sprawy TK, KE przyjmie krytyczną opinię wobec Polski. Jak informuje Polskie Radio, dokument jest już gotowy. Napisano w nim, że w Polsce "praworządność jest zagrożona, a bez niej nie ma możliwości przestrzegania praw podstawowych i demokratycznych standardów." Opinia zostanie opublikowana w poniedziałek.

Działania Komisji Europejskiej przyjęliście z uśmiechami na twarzy. Taka jest rola polskiego parlamentarzysty? To są reakcje zatroskanych propaństwowców? – pytała rozgniewana Beata Szydło z sejmowej mównicy.

Działania opozycji świadczą o tym, że trzeba przypomnieć o powinności na rzecz suwerenności Polski. Dziś to nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, ale Komisja Europejska - powiedziała premier.

Beata Szydło przypomniała, że nie negocjuje z instytucjami UE. Podkleśliła, że prowadzi dialog.

Jesteśmy zdeterminowani, by rozwiązać kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego. Ale nikt poza Polską nie może nam dyktować warunków - dodała.

Głos zabrali także politycy opozycji.

Kłamstwo jest symbolem waszego rządu. Okłamujecie Unię Europejską, okłamujecie Polaków, okłamujecie NATO. Czeka na panią Trybunał Stanu. Przed tym nie da się uciec - powiedział Sławomir Neumann

Mamy poważny konflikt z Unią. Z kim jeszcze chcecie nas skłócić. Dawno nie widziałem takiego nerwowego przemówienia pani premier – zabrał głos Ryszard Petru.

To był seans nienawiści – skwitował Adam Szłapka z Nowoczesnej.

*Po przerwie na mównicę ponownie weszła premier Szydło. *Opowiadała o mandacie do reprezentowania interesów Polaków, ale nawiązała także do kierowanych od niej uwag.