Obserwujący ekshumację wierni uważają, że Luang Phor Pian uśmiecha się po śmierci. Mnich przegrał walkę z chorobą w wieku 92 lat. Odszedł w szpitalu w Bangkoku. Ciało urodzonego w Kambodży Piana zwrócono do świątyni w prowincji Lopburi, gdzie spędził większość dorosłego życia.
18 stycznia ekshumowano ciało i ze zdziwieniem odkryto, że niemal nie uległo zmianie. Szczególnie silne wrażenie zrobił jego spokojny, wręcz uśmiechnięty wyraz twarzy - zauważa "Daily Mail".
Według relacji lokalnych mediów wydobycie ciała z trumny należy do religijnego obyczaju. Mnisi dbający o świątynię i zwłoki niezwykle szanowanego za życia Luang Phor Pian mieli obowiązek przebrać go w nowe szaty.
Wystawiony w świątyni mnich pozostanie dostępny dla wiernych. Modlić się będą przy ciele aż do 100 dnia po jego śmierci. Wówczas Pian zostanie ostatecznie złożony do grobu. Wideo ze świątyni można zobaczyć tutaj.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.