Osiągając remisję HIV u drugiego pacjenta, wykazaliśmy, że pacjent z Berlina nie był anomalią - stwierdził profesor Ravindra Gupta z Uniwersytetu Cambridge.
Naukowcy opisali niezwykły przypadek anonimowego Brytyjczyka. W artykule w prestiżowym czasopiśmie "Nature" nazwali go pacjentem z Londynu. To drugi na świecie przypadek, w którym lekarze stwierdzili całkowite zniknięcie wirusa HIV z organizmu - donosi AFP.
Mężczyzna został zdiagnozowany w 2003 roku. Leki antyretrowirusowe zaczął przyjmować w 2012 roku. Jednocześnie wykryto u niego śmiertelny nowotwór - chłoniaka Hodgkina. Cztery lata później mężczyzna przeszedł przeszczep szpiku kostnego. I to było kluczowe dla późniejszej remisji HIV.
Dawca szpiku miał mutację genu CCR5. To receptor wykorzystywany przez wirusa HIV w zakażonym organizmie. Efekt był taki, że 16 miesięcy po przeszczepie pacjent z Londynu przestał przyjmować leki antyretrowirusowe, bo nie były już potrzebne. Od niemal 19 miesięcy w organizmie mężczyzny nie ma śladu po HIV.
Pierwszy raz opisano taki przypadek u pacjenta z Berlina. Mężczyzna przeszedł dwa przeszczepy szpiku od dawcy z mutacją genową uniemożliwiającą rozwój HIV. Zabieg przeprowadzono, bo wykryto u niego białaczkę. Przypadek pacjenta z Londynu potwierdza, że pozbycie się wirusa HIV przez pacjenta z Berlina nie było przypadkowe.
Lekarze podkreślają, że to nie może być masowa metoda leczenia HIV. Jednak dokładna analiza mechanizmu, który sprawia, że wirus znika, będzie niezwykle pomocna w badaniach nad lekami na HIV.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.