Rosja zbroi się na Krymie w 5. rocznicę aneksji półwyspu. Moskwa twierdzi, że to riposta na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Rumunii w 2015 roku - informuje serwis Defence Blog.
Władimir Putin wysłał na Krym eskadry bombowców strategicznych. Samoloty Tu-22M3 są przeznaczone do przenoszenia broni jądrowej. Nie ma informacji, czy razem z samolotami Rosjanie zabrali na Krym także uzbrojenie nuklearne.
Rozmieszczenie amerykańskich systemów obrony przeciwrakietowej w Rumunii stało się poważnym wyzwaniem, w odpowiedzi na które rosyjskie Ministerstwo Obrony podjęło decyzję o rozmieszczeniu bombowców dalekiego zasięgu Tu-22M23 w bazie lotniczej Gwardiejskoje - powiedział Wiktor Bondariew, szef komisji ds. obrony i bezpieczeństwa Rady Federacji Rosyjskiej.
Nie tylko bombowce strategiczne trafią na Krym. Władimir Putin postanowił wzmocnić również siły rakietowe Rosji na półwyspie. Systemy Iskander są już rozmieszczone na Krymie, teraz będzie ich jednak znacznie więcej. Rosjanie dysponują również systemami S-300, S-400, Buk-M2, Pancyr-S1 i właśnie Iskanderami, których niektóre wersje - podobnie jak bombowce Tu-22M3 - są przystosowane do użycia broni jądrowej.
Ten ruch radykalnie zmienił równowagę sił w regionie - podkreślił Bondariew. - Gdyby nie szybki powrót Krymu i Sewastopola na terytorium Rosji, region ten znalazłyby się pod protektoratem USA. Amerykański "kraj macierzysty" natychmiast rozmieściłby tam swoje systemy uzbrojenia - dodaje rosyjski polityk.
NATO potępiło najnowsze decyzje Rosji dotyczące Krymu.
Jesteśmy zaniepokojeni wysiłkami Rosji i jej planami dalszej militaryzacji w regionie Morza Czarnego - można przeczytać w komunikacie Sojuszu.
W poniedziałek Władimir Putin świętował 5. rocznicę aneksji Krymu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.