Nastolatkę oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci. Deborah Sciacquatori zabiła ojca, zadając mu cios w szyję, kiedy ten wrócił pewnej nocy pijany do mieszkania, awanturując się i krzycząc przy tym na resztę domowników - donosi portal Italian Insider.
Próbowałam go powstrzymać, ale nie byłam w stanie. Nigdy nie chciałam go zabić – mówiła Deborah Sciacquatori podczas rozprawy sądowej.
41-letni mężczyzna zmarł na miejscu. 19-latka trafiła do aresztu domowego, w którym przebywała do niedawna od początku maja br. Jak twierdzą śledczy, na jej wypuszczenie wpłynęły również słowa wypowiedziane przez nią chwilę po zadaniu śmiertelnego ciosu, które miały brzmieć następująco: „Proszę, nie zostawiaj mnie, kocham cię”.
Dziewczyna próbowała się tylko ochronić. Prokurator stwierdził, że mieszkanka Rzymu działała w obronie własnej, ratując siebie i przebywające razem z nią w domu matkę i babcię. Obecnie zarzuty, jakie zostały jej postawione, opierają się na przekroczeniu granic obrony koniecznej. Jak twierdzą jednak włoskie media, i one zostaną niedługo prawdopodobnie wycofane.
Mężczyzna był agresywny od dawna. W 2014 roku Lorenzo Sciacquatori został oskarżony o znęcanie się nad swoją żoną. Dwa lata później skazano go na karę więzienia za napaść na funkcjonariusza policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.