Na handlarzy narkotyków czekała nieprzyjemna niespodzianka. Gang składający się z Włocha i trzech Albańczyków ukrył w dolinie Val di Chiana wysokogatunkową kokainę. Chcąc zabezpieczyć ją przed dzikimi zwierzętami, gangsterzy schowali narkotyk w słoikach, które następnie zakopali. Na nic się to jednak nie zdało.
Nie docenili węchu dzikich świń. Dziki wykopały i w większości pożarły zapasy handlarzy, a resztę rozsypały po całej dolinie. Straty gangsterów sami zainteresowani oszacowali na 20 tys. euro, w przeliczeniu około 85,5 tys. zł.
Wśród klientów byli tacy, którzy mogli sobie pozwolić na regularne zakupy za 800-1000 euro miesięcznie - informuje policja ze Sieny.
Złość po utracie cennych zapasów zgubiła gangsterów. Dilerzy sprzedawali dwa kilogramy kokainy o czystości 85 proc. miesięcznie w miastach Arezzo i Siena. Gdy odkryli, że narkotyk został skonsumowany przez dziki, narzekali na to między sobą w rozmowach telefonicznych.
Mieli pecha, bo od jakiegoś czasu byli na celowniku policji. Funkcjonariusze podsłuchiwali i śledzili gangsterów, którzy przed incydentem z dzikami bardzo pilnowali się, żeby nie używać podejrzanych słów. W rozmowach telefonicznych i komunikatorach internetowych "kokainę" zamieniali na "prosecco", "kawę" lub "przekąski" - informuje gazeta "La Nazione". Po rozmowie o dzikach wszyscy członkowie gangu zostali aresztowani.
Dilerzy narkotyków nie są jedynymi narzekającymi na dziki we Włoszech. Na początku listopada włoscy rolnicy demonstrowali w Rzymie, żądając zmniejszenia liczebności dzików. Argumentowali, że zwierzęta sieją spustoszenie na uprawach. Według stowarzyszeń rolniczych we Włoszech żyją dwa miliony dzików.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.