Dziennikarz z chorobą zmaga się od 2015 roku. Jak mówi w rozmowie z Super Expressem, od dawna czuje się zmęczony pracą w roli dziennikarza. Jako szczególnie stresujące opisuje sprawowanie funkcji dyrektora TVP.
Szczegóły na temat jego stanu zdrowia nie są znane.
Czułem, że nie mam napędu. Myślałem sobie jednak, że silnik zaczyna się lekko zacierać. Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim. To się nie łączyło z życiem dziennikarskim, które mnie regenerowało, tylko z tym życiem dyrektorskim. Nie mogę powiedzieć, że to były złe lata dla mnie, ale inne, wymagające innych predyspozycji - ujawnia komentator.
Włodzimierz Szaranowicz zwolnił się z TVP po 42 latach. Zakończenie kariery ogłosił w dniu swoich 70. urodzin. Z Telewizją Polską związany był aż od 1977 roku. Przez ten czas miał okazję komentować i relacjonować wydarzenia sportowe mające miejsce na całym świecie. W ostatnim czasie, jego głos najczęsniej usłyszeć można było podczas transmisji skoków narciarskich.
Żegnam się z telewizją i zawodem. W telewizji tak długo żyjesz, dopóki się w niej pokazujesz. Schodzisz z ekranu i kończy się twoja kariera. Odchodzenie powinno być takie, jak w moim przypadku. Stopniowe i logiczne – stwierdza Szaranowicz.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.