Amerykańska sonda oprócz dokładnych zdjęć Plutona, fotografuje też jego otoczenie. Dokładne analizy obrazów pozwoliły na odkrycie śladu po wielkim oceanie na Charonie. Naukowcy stwierdzili, że woda zniknęła, bo księżyc zaczął się rozrastać.
Według naukowców NASA, klimat na Charonie ulegał wielu zmianom. Teraz na tym satelicie panuje mróz. Kiedyś było zupełnie inaczej. Temperatura mogła być na tyle wysoka, że była tam woda w stanie ciekłym.
Planetę spowił mróz i wszystko się zmieniło. Temperatura spadła na tyle, że zamarzł nawet ocean. Kiedy woda zamarzała, zaczęła zwiększać swoją objętość i w ten sposób ukształtowała obecną rzeźbę terenu Charona. Naukowcy jak dotąd nie ustalili, kiedy dokładnie doszło do tych przekształceń.
NASA dostrzegła na księżycu ogromne kaniony. Największy z nich ma 1800 kilometrów długości i nawet do 7,5 kilometra głębokości. Największy ziemski twór natury tego typu - Wielki Kanion Kolorado - ma tylko 446 kilometrów długości i najwyżej 1,5 kilometra głębokości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.