Spotkała się z falą krytyki za związek z białym mężczyzną. Nigeryjka jest aktywistką feministyczną, zajmuje się też problemem rasizmu. Ostatnio musiała odpierać zarzuty, że ukrywa białego narzeczonego przed swoimi odbiorcami - informuje BBC.
Miała za sobą złe doświadczenia. Kelechi wspomina, że spotykała się z chłopakami o różnym pochodzeniu i z Nigeryjczykami czuła się najbardziej komfortowo, ponieważ nie musiała im tłumaczyć swojej kultury. Biali Anglicy mieli skłonności do traktowania jej z góry, dlatego przestała się z nimi spotykać.
Zdziwiła się, jak łatwo znaleźli wspólne tematy. Kobieta poznała swojego obecnego partnera przez stronę randkową. Umówili się na kawę i Kelechi była zdumiona, że tak świetnie rozmawiało jej się z kimś pochodzącym z zupełnie innego świata.
Polacy wiedzą, co to znaczy być mniejszością. Kelechi uważa, że Polak znacznie lepiej rozumie perspektywę Nigeryjczyka niż rodowity Anglik, ponieważ także należy do mniejszości borykającej się z uprzedzeniami w Anglii. Poza tym historycznie obydwa kraje były przez długi czas rządzone przez obcych.
To nie znaczy, że nie zetknęła się z rasizmem u Polaków. Nad polskim morzem usłyszała kilka wyzwisk, ale nigdy nie doświadczyła rasizmu ze strony swojego partnera ani jego otoczenia. Kobieta przyznaje też, że z powodu różnic kulturowych wynikają liczne nieporozumienia, ale nie są problemem nie do pokonania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.