Modelka przekazała na WOŚP swoje stare implanty piersi. Katarzyna Czułek wystawiła na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy implanty, które nosiła dumnie przez cztery lata. Jak sama stwierdziła, teraz są tylko pamiątką, której postanowiła się pozbyć, jednocześnie wpierając szczytny cel.
Chciałam, aby przedmiot wystawiony tutaj był oryginalny i myślę że jest - zauważyła modelka.
Wyceniła swoje używane implanty na 500 zł, ale cena okazała się zaporowa. Katarzyna Czułek liczyła na sentyment fanów, kusząc ich wizją bycia "posiadaczem jej byłych piersi". Niestety na razie żaden darczyńca WOŚP-u nie połakomił się na tę niezwykłą pamiątkę.
Tak naprawdę liczą się pieniążki zebrane na szczytny cel! Zapraszam wszystkich do licytacji, pamiętajcie każda złotówka się liczy - podkreśla Czułek.
Modelka zaznacza, że implanty wystawione na licytację WOŚP są jedynie pamiątką. Nie nadają się do ponownego użytku. Na osłodę Czułek "dorzuca do swoich piersi" autograf.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.