Po jednym z majowych odcinków programu prowadzonego przez Huberta Urbańskiego w TVN wśród członków masonerii rozgorzała dyskusja: czy twórcy programu pomylili się?
Poszło o wydawałoby się proste i niewinne z pozoru pytanie:
- Który ze szkolnych przyborów jest jednym z symboli wolnomularstwa?
Problem w tym, że wśród odpowiedzi wymieniono: linijkę, cyrkiel, nożyczki i ołówek.
I właśnie kontrowersje dotyczą dwóch pierwszych przyborów. Dlaczego? Cyrkiel i węgielnica to dwa główne symbole masońkie. A ta druga, używana w ich symbolice, jest niczym innym a... linijką złożoną pod kątem prosty.
I właśnie dlatego niektórzy widzowie związani z masonerią zaczęli grać larum o błędzie producentów programu.
Sam uczestnik milionerów, pan Tomasz, poprosił o pomoc publiczność. Ta w zdecydowanej większości wskazała odpowiedź "b", czyli cyrkiel (54 proc.). Zawodnik zaufał im i wygrał tysiąc złotych. Na swojej stronie internetowej "Milionerzy" zamieścili zaś wyjaśnienie: "cyrkiel (w wolnomularstwie - przyp. red.) reprezentuje sferę duchowości i wieczności, jak i również aktywne siły Boga i człowieka".
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy prof. Tadeusza Cegielskiego, masona i znawcę zagadnień wolnomularskich. Ten były wielki mistrz Wielkiej Loży Narodowej Polski przyznaje, że doszło do niezręczności. - Pytano nie o znak, a o symbol. Znak jest jednoznaczny, przy symbolu interpertacje mogą być dowolne, symbol nigdy nie ma jednoznacznej definicji. Dlatego uważam, że pytanie było po prostu źle postawione - profesor ocenia skąd mogły się wziąć późniejsze wątpliwości.
A fragment "Milionerów" z pytaniem o masonerię możesz obejrzeć TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Tajna organizacja: prezydent Duda odznaczy naszego Brata
- "Zamknęli mnie w lochu i kazali pisać testament". Tak werbują masoni
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.