Zamiast ogrzać się przy ciepłej herbacie, Niemiec musiał wziąć sprawy w swoje ręce. Siekierą rozbił ceglaną przeszkodę odgradzającą go od jego czterech ścian. Po zburzeniu muru mężczyzna wezwał policję, ta jednak do tej pory jest bezradna.
Nie mamy pojęcia, kto to zrobił. Sytuacja kojarzy mi się z budową Muru Berlińskiego - żartował jeden funkcjonariuszy w wywiadzie dla portalu hessenschau.de.
Policja stara się ustalić motywy sprawcy. Nie wiadomo jednak na razie, czy był to "zwykły" prank, głupi dowcip, czy też zemsta. Pod znakiem zapytania pozostaje również liczba sprawców. Policja wcale nie wyklucza, że mogło być ich więcej. Jedno jest jednak pewne. Postawienie muru na cudzej posesji to według niemieckiego prawa wykroczenie zagrożone karą 500 euro. Jeśli więc sprawca kiedyś zostanie zdemaskowany, słono za to zapłaci.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.