Nabywca zapłacił za nie 20 tys. funtów, czyli prawie 100 tys. zł. Tyle warte są dwie fotografie, które dla wielu przez lata były koronnym dowodem na istnienie wróżek. Okazały się wielką mistyfikacją dwóch dziewczynek. O wyniku aukcji poinformowało BBC.
Nikt nie spodziewał się aż takiego zainteresowania. Właściciel domu aukcyjnego Dominic Winter Auctioneers w Cirencester w Wielkiej Brytanii przypuszczał, że zdjęcia zostaną wylicytowane za maksymalnie 2 tys. funtów.
Fotografie wykonano w 1917 roku. Zrobiła je 16-letnia Elsie Wright i jej 9-letnia kuzynka Frances Griffiths w wiosce Cottingley w hrabstwie Yorkshire. Dziewczynki wycięły wizerunki wróżek oraz gnoma z książki i umocowały je szpilkami do podłoża. "Dowody zbrodni" wrzuciły do rzeki.
Ich entuzjastą był Arthur Conan Doyle, autor "Sherlocka Holmesa". Zdjęcia "wróżek z Cottingley" szybko zyskały sławę dzięki popularnym w tym czasie towarzystwom teozoficznym, a potem zostały opublikowane w artykule Doyle'a, który uważał je za dowód na istnienie zjawisk paranormalnych.
Dopiero po kilku dekadach wyznały prawdę. Jedna z nich tłumaczyła, że nie chciały się przyznać do oszukania autora "Sherlocka Holmesa". Druga stwierdziła, że to nie było oszustwo, tylko dobry dowcip.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.