*Rewelacje te przynosi brytyjski „Daily Mail”. *Tabloid powołuje się na wyniki badań prowadzonych przez Gordona Pennycooka, Jamesa Allana Cheyn’a, Nathaniela Barra, Dereka J. Koehlera i Jonathana A. Fugelsanga - naukowców z różnych amerykańskich i kanadyjskich uczelni.
Ich metoda badawcza była stosunkowo prosta. W badaniu wzięło udział 845 ochotników, którzy musieli ocenić, jak głęboki jest dany cytat i czy w niego wierzą. Podkładano frazy Deepaka Chopry (jeden z najbardziej popularnych autorów "głębokich cytatów"), ale i te, które były po prostu logicznie połączonymi przypadkowymi słowami. Później badane osoby musiały wypełnić jeszcze jeden test.
Wyniki były ciekawe. Oto, co możemy przeczytać w podsumowaniu napisanym przez badaczy:
Ci bardziej otwarci na bzdurne cytaty są gorsi w liczeniu, mniej refleksyjni, bardziej skłonni do przekonań religijnych, wierzeń paranormalnych, uznają medycynę alternatywną i komplementarną, mają niższe zdolności poznawcze, i problemy z inteligencją.
*Jeśli zatem będziecie chcieli wkleić kiedyś jakiś głęboki cytat, przemyślcie to. *Po pierwsze może to źle świadczyć o waszej inteligencji, a po drugie niewykluczone, że to po prostu zbitek prostych słów, który tak naprawdę nic nie znaczy. Tyczy się to także podawania dalej krótkich informacji z niby-faktami, często rozmijającymi się z rzeczywistością.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.