Osłabione zwierzę na obrzeżach lasku Arkońskiego znalazł przechodzień. Próbował pomóc mu sam, jednak gdy stan nietoperza się pogorszył, zaniósł zwierzę do lecznicy. Tam nietoperz padł. Po badaniach okazało się, że był nosicielem wścieklizny. Potencjalnym zagrożeniem są też inne dzikie zwierzęta.
Proszę nie dotykać wiewiórek, jeży w ogrodach ani nietoperzy, które ostatnio nagminnie wlatują do mieszkań, piwnic czy klatek schodowych - ostrzega Marzena Białowolska z Fundacji "Dzika Ostoja" ze Szczecina.
Wprowadzono tzw. "obszar zagrożony". Trzymiesięczna kwarantanna obejmuje jedną czwartą miasta. Zgodnie z decyzją powiatowego specjalisty ds. weterynarii za obszar zagrożony uznany został teren od osiedla Zawadzkiego po Niebuszewo, Centrum i Turzyn. Właściciele psów mają obowiązek wyprowadzać zwierzęta na smyczy. Z kolei koty powinny być trzymane w zamknięciu. W ten sposób ograniczona zostanie możliwość kontaktu czworonogów z kolejnymi nietoperzami, które również mogą być zarażone wścieklizną.
Nie popadajmy też w paranoję i nie przepędzajmy z ogrodów jeży, tylko dlatego, że potencjalnie mogłyby być chore. Po prostu zachowajmy ostrożność - radzi Marzena Białowolska z Fundacji "Dzika Ostoja" ze Szczecina.
W razie wątpliwości należny wezwać straż miejską, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska lub sanepid. O zarażeniu wścieklizną może świadczyć mrowienie w miejscu ugryzienia. Pojawia się gorączka, ból w potylicy, wymioty, halucynacje. U zwierząt występuje nadmierne pobudzenie, ślinotok, światło i wodowstręt.
Autor: Sylwia Owca
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.