*Tysiące taksówkarzy blokują ruch w Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. *Utrudnień i korków kierowcy mogą spodziewać się przynajmniej do godz. 13. Unieruchomieni we własnych samochodach Polacy próbują zrozumieć, dlaczego to na nich (znów) spada cios wymierzony we władzę.
Dobrze, że nie pada. Bo zmuszeni do porzucania autobusów ludzie do pracy i szkół idą pieszo.
Blokując ulice, taksówkarze specjalnie jadą z możliwie niską prędkością.
Gdzie są korki? W Warszawie najłatwiej je odszukać, bo są wszędzie. Taksówkarze ruszyli do centrum miasta z pięciu lokalizacji: Centrum Olimpijskiego (Bielany), parkingu przy Połczyńskiej (Bemowo), parkingu przy Stalowej (Praga Północ), parking przy Jubilerskiej (Praga Południe) oraz parkingu przy Auchan (Ursynów). Im bliżej ścisłego centrum, tym gorzej.
W Poznaniu protest potrwa od 11 do 13. Zablokowana zostanie aleja Niepodległości między Libelta a Świętego Marcina. We Wrocławiu protest trwa od godz. 8. Taksówkarze zablokowali parking przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. W konsekwencji zablokowali też ulice w całej okolicy tzw. placu Społecznego.
W Łodzi protestujący zebrali się na parkingu przy dawnym Praktikerze przy ul. Wieniawskiego. Przed godziną 10.00 wyjechali z parkingu na ulice miasta. Dlaczego protestują?
Chcemy zwrócić uwagę rządzących na problem, który niszczy branżę od lat. Od lat zmagamy się z nielegalnymi przewoźnikami. Nie chodzi tylko o brak działań służb, chodzi też o stosunek przedstawicieli państwa polskiego do tematu - mówi money.pl Jarosław Iglikowski, przewodniczący związku zawodowego Warszawski Taksówkarz.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.