Pokonanie ściany zajęło mu 7 godzin. Brytyjczyk Jesse Dufton jest pierwszym niewidomym wspinaczem, któremu udało się wejść na szczyt kolumny Old Man of Hoy na Orkadach w Szkocji. Filar ma 137 metrów wysokości. W obecnym kształcie istnieje dopiero od XIX wieku.
Musiał zdać się na dotyk. Dutfon wspinał się wraz z widzącą koleżanką Molly Thompson, która asekurowała go od dołu. Para komunikowała się ze sobą za pomocą krótkofalówki, ale Thompson ze względu na swoje położenie nie była w stanie dać koledze zbyt wielu wskazówek.
Udało się, zrobiłem to. To była najbardziej ryzykowna trasa, jaką przeszedłem. Było naprawdę epicko - cieszy się wspinacz w rozmowie z "Independent".
Mało brakowało, by wyprawa skończyłaby się fiaskiem. Ze względu na niesprzyjającą pogodę członkowie ekipy podjęli próbę w dniu, w którym mieli opuścić wyspę Hoy. Zaczęli się wspinać około trzeciej po południu. Obawiali się, że zmrok zastanie ich jeszcze na ścianie, ponieważ Dufton musiał starannie wybierać uchwyty.
Zdecydowali się na bardzo ryzykowną trasę. Old Man of Hoy nie ma wwierconych na stałe "przelotów", do których można przymocować liny asekuracyjne. Wspinacze musieli polegać na tzw. kostkach, które demontuje się po zakończeniu wspinaczki. Kostki nie niszczą skały, ale wymagają większego doświadczenia, wspinanie się na nich jest też obarczone większym ryzykiem.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.