Mężczyzna wszedł do szpitala i wyłamał drzwi, by dostać się do jednego z oddziałów. Znalazł tam fartuch dla odwiedzających, który założył. Następnie wszedł do jednej z sal i podawał się za lekarza. Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 3 nad ranem.
Tej nocy przyjął dwie pacjentki. Pozorując badanie 64-latki, poinformował, że kobieta ma uczulenie na biżuterię. Zaproponował, że zabezpieczy pierścionek i obrączkę na czas jej pobytu w szpitalu.
Innej kobiecie mężczyzna zalecił specjalistyczne badania. Wziął od 85-latki dokumenty, by spisać dane i pobrał od niej opłatę wynoszącą 200 zł.
Ofiarą fałszywego medyka mogło paść więcej osób. 34-latek spłoszył się na widok prawdziwego lekarza, który szedł korytarzem. Dlatego uciekł ze szpitala.
Szybko wyszło na jaw, że pacjentki zostały oszukane. Świadkowie podali policjantom dokładny rysopis oszusta. W czwartek śledczy zatrzymali 34-latka, który nie ma stałego miejsca zamieszkania. Został osadzony w areszcie. Podczas wstępnego przesłuchania tłumaczył, że wszedł do szpitala, bo był głodny i chciał znaleźć tam coś do jedzenia. Na pomysł udawania lekarza, miał wpaść po tym, gdy zobaczył fartuch. Mężczyzna odpowie za oszustwo, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.