Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak | 

Wuhan. Pierwsza ostrzegała przed koronawirusem. Lekarka zaginęła

181

Zaginęła chińska lekarka, która jako pierwsza alarmowała o koronawirusie z Wuhan. Kobieta ostrzegała innych lekarzy przed chorobą podobną do SARS, za co otrzymała naganę od przełożonych. Udzieliła wywiadu krytykującego władze szpitala i od tej pory nikt jej nie widział.

Wuhan. Ai Fen jako pierwsza alarmowała o nowym koronawirusie.
Wuhan. Ai Fen jako pierwsza alarmowała o nowym koronawirusie. (Weibo, Ren Wu)

Ai Fen była jedną z informatorek zmarłego dra Li Wenlianga. Jako pierwsza zaalarmowała kolegów o nowym koronawirusie, publikując zdjęcie części dokumentacji medycznej ze szpitala w Wuhan w mediach społecznościowych. Zrobione przez nią zdjęcie dotarło do dra Li Wenlianga, który zebrał relacje świadków i podniósł alarm w internecie, ostrzegając ludzi przed nowym koronawirsem.

Władze szpitala udzieliły lekarce nagany. Dwa dni po wysłaniu zdjęć do Li Wenlianga Ai Fen została wezwana na rozmowę do szefa komisji dyscyplinarnej szpitala. Usłyszała, że rozpowszechnia fałszywe plotki w internecie, co jest zachowaniem niegodnym profesjonalisty.

Byłam w szoku. Wiedziałam, że u pacjenta wykryto poważnego wirusa, więc co miałam zrobić, kiedy zapytał o to inny lekarz? - dziwiła się Ai Fen w rozmowie z dziennikarzem chińskiego odpowiednika magazynu "People" - "Ren Wu".

Zobacz też: Grupy krwi a COVID-19. Badania z Chin

Alarmowała o koronawirusie. Lekarka zniknęła

Wywiad z Ai Fen został po kilku godzinach usunięty z platformy Weibo przez wydawcę "Ren Wu". Chińscy internauci dzielą się w internecie screenami publikacji, które jednak również są systematycznie kasowane przez cenzurę. Sama Ai Fen od czasu publikacji wywiadu nie daje znaku życia. Li Wenliang został oskarżony o rozpowszechnianie fałszywych informacji i niedługo później zmarł na koronawirusa.

Chińscy internauci publikują screeny wywiadu z Ai Fen. Posty są kasowane przez cenzurę.
Chińscy internauci publikują screeny wywiadu z Ai Fen. Posty są kasowane przez cenzurę. (Weibo)

Żałuję, że nie zrobiłam w tej sprawie więcej. Gdybym wiedziała, jakie będą rozmiary epidemii, nie dbałabym o nagany. Ostrzegałabym każdego spotkanego na ulicy - wyznała Ai Fen.

Wiele osób obawia się, że lekarka została aresztowana. Jej znikniecie nagłośnili dziennikarze australijskiego programu telewizyjnego 60 Minutes. Niedługo później na profilu Ai Fen na platformie Weibo pojawił się pierwszy od dwóch tygodni post, zdjęcie ze stacji metra Jianghan Road w Wuhan podpisane: "Rzeka. Most. Droga. Gong zegarowy". Osoby zatrzymane przez chińską policję często są zmuszane do aktualizowania swoich profilów w mediach społecznościowych lub robią to za nich oficerowie - informują dziennikarze Radio Free Asia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić