Zbigniew Ziobro wyraził swoją mocną opinię na ten temat podczas rozmowy z "Do Rzeczy". Minister sprawiedliwości przyznał też, że pandemia koronawirusa "położyła się cieniem na kluczowym dla systemu demokratycznego elemencie, jakim są wybory prezydenckie".
Prokurator generalny dosadnie skrytykował partie opozycyjne. - Opozycja wciąż wywiesza konstytucję na swoich sztandarach, a to właśnie ta konstytucja przewiduje, że kadencja prezydenta może trwać tylko pięć lat. Jedynym sensownym sposobem przeniesienia wyborów na czas po pandemii byłaby zmiana konstytucji, ale na to opozycja się nie zgadza - dodał, zwracając uwagę na to, że światowi eksperci przewidują, że jesienią dojdzie do nawrotu koronawirusa.
Opozycja wtedy chce zorganizować wybory - to czyste szaleństwo (...). Na jesieni narażą w ten sposób znacznie więcej Polaków na śmierć, to dla nich nie jest dzisiaj istotne. To dowód wyjątkowej obłudy i zakłamania opozycji, którą - jak wszyscy już widzą - interesują wyłącznie własne polityczne interesy - stwierdził Zbigniew Ziobro.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Barbara Nowacka: nie mogą się odbyć
Wybory prezydenckie 2020. Kontrowersje nie cichną
Nieustannie wiele się mówi na temat wyborów prezydenckich. Nie brakuje opinii, że absolutnie nie powinno do nich dojść 10 maja. Póki co jednak wiele wskazuje na to, że właśnie tak się stanie.
Największe szanse na wygraną przypisuje się Andrzejowi Dudzie. Obecny prezydent uzyskuje dobre wyniki w sondażach, które sugerują jego zwycięstwo już w pierwszej turze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.