Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki, podał się do dymisji. Decyzję tę podjął po tym, jak nie udało mu się przełożyć wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja. Jego zdaniem, było to konieczne w obecnie panującej sytuacji.
Jeden z reporterów RMF FM dotarł do listu Gowina, wystosowanego do członków Porozumienia. Jedno ze zdań było zaskakujące i przedstawiło stanowisko Mateusza Morawieckiego i Łukasza Szumowskiego.
(…)W obliczu ostatnich wydarzeń byliśmy zgodni, że wybory w dniu 10 maja oznaczają zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. To przekonanie w rozmowach ze mną podzielał Premier, Minister Zdrowia, a także liderzy środowisk opozycyjnych - czytamy.
W liście Gowin podkreślił powody swojej decyzji. Oznajmił, że jego odejście to wyraz jego niezgody i niezadowolenia wobec braku odpowiedzialności za "zdrowie, życie i miejsca pracy Polaków".
W ostatnich dniach PiS doprowadził do zmiany przepisów. Dzięki temu 10 maja, będzie można przeprowadzićgłosowanie korespondencyjne. Większość osób jest niezadowolona z tego rozwiązania i uważa to za narażanie życia i zdrowia Polaków.
Łukasz Szumowski przyznał, że ta opcja jest bezpieczniejsza. Dodał, że więcej informacji w temacie wyborów będzie udzielona po świętach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.