Wybuch nastąpił przed południem. Straż pożarna w komunikacie podała, że doszło do niego w budynku nadszybia. W katowickiej dzielnicy Kostuchna eksplozję można było usłyszeć na powierzchni, chwilę później dym już unosił się nad wieżą. "Dziennik Zachodni" informuje, że na dole pozostał jeden górnik. Internauci opublikowali na Twitterze zdjęcia z akcji służb.
Doszło do wybuchu metanu - informuje TVP Info.
W rejonie wybuchu pracowały trzy osoby, którym udało się wydostać na powierzchnię. Jeden górnik, który pracował na głębokości ok. 440 metrów jest nadal pod ziemią, nie wiadomo, co się z nim dzieje - powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik katowickiej straży pożarnej Andrzej Płócienniczak.
Górnik, z którym stracono wcześniej łączność, nie żyje. Pracownika poszukiwały cztery zastępy ratowników. W kopalni pełni funkcję sygnalisty.
Eksplozja była na tyle potężna, że doszło do uszkodzeń okolicznych budynków.
Autor: Mateusz Kijek
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.