Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Krzysztof Narewski | 

Wybuchający Galaxy Note7 wraca na rynek. Będzie o wiele tańszy

10

Samsung podjął decyzję o wprowadzeniu na rynek odświeżonych egzemplarzy swojego modelu Note7. To ten, który został wycofany ze względu na wybuchające baterie.

Wybuchający Galaxy Note7 wraca na rynek. Będzie o wiele tańszy
(Flickr/Kārlis Dambrāns/iphonedigital CC BY-SA 2.0)

Jak na razie decyzja o ponownym wprowadzeniu na rynek jest ograniczona. Dotyczy tylko Korei Południowej. Sprzedaż rozpocznie się 7. lipca. Odświeżony Note7 z nową baterią będzie kosztować ok. 610 dol. (ok. 2,2 tys. zł). Warto przypomnieć, że w momencie debiutu cena wynosiła prawie 1000 dol. (ok. 3,7 tys. zł). Przedstawiciele Samsunga decyzję o wprowadzeniu telefonu na inny rynek podejmą później.

*W stosunku do oryginalnego telefonu zmianie ulegnie nie tylko bateria. *Inna będzie też nazwa. Zamiast Galaxy Note7, na pudełku będzie napisane Galaxy Note Fan Edition.

Telefony pochodzą z ogólnoświatowej akcji przywoławczej. Do sprzedaży trafią egzemplarze, które zostały zwrócone przez sklepy i były nieużywane.

Przedstawiciele Samsunga twierdzą, że nie chodziło tu tylko o pieniądze. Zutylizowanie tak ogromnej liczby telefonów przyczyniłoby się do zwiększenia ilości elektrośmieci. Dlatego tez podjęto decyzję, o ponownym ich wykorzystaniu.

Problemy z Galaxy Note7 rozpoczęły się we wrześniu 2016 roku. Wielu użytkowników miało problemy z baterią urządzenia. Element puchł, a w skrajnych przypadkach zapalał się, a nawet wybuchał. Powodem była niewłaściwie zaprojektowana bateria. Samsung nakazał zwrot wszystkich urządzeń, a użytkownikom oddano pieniądze. Całkowitego kosztu akcji nie podano, ale według plotek w grę wchodziły miliardy dolarów.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźby wobec Jerzego Owsiaka. Trwa już kilkanaście postępowań
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić