Na pokładzie maszyny znajdowało się 60 pasażerów. Samolot linii SA Airlink Avro Rj85 przyleciał z Kapsztadu w RPA. To wydarzenie na tyle wyjątkowe, że władze wyspy wydały specjalne oświadczenie w sprawie tego lądowania.
Przez ostatni rok odnieśliśmy wiele niepowodzeń, jeśli chodzi o dostęp powietrzny do wyspy, ale mimo to ludzie cierpliwie czekali na sukces. Dzisiejszy przylot zbliża nas do regularnego, komercyjnego wykorzystania lotniska - czytamy.
Maszyna długo nie zabawiła na wyspie. Parę godzin po wylądowaniu ponownie wzbiła się w powietrze i wróciła do Kapsztadu. Na pokładzie znajdowało się 48 pasażerów.
*Lot był konieczny. *Wyspa była bowiem przez kilka dni odcięta od świata i zapasów przez to, że statek dowożący towary i pocztę stał od jakiegoś czasu w naprawie w dokach w Kapsztadzie.
Lotnisko na Wyspie Świętej Heleny jest bardzo wymagającym lądowiskiem. Kierunek i siła wiatru bardzo często zmieniają się w tym rejonie, co utrudnia posadzenie maszyny. Stąd też mała popularność tego portu lotniczego. Przez rok od otwarcia lądowało tam tylko kilkadziesiąt maszyn. Były to loty techniczne, prywatne lub karetki.
Wyspa Świętej Heleny to brytyjskie terytorium zamorskie. Od najbliższego stałego lądu jest oddalona o ok. 1900 km. Na 122 kilometrach kwadratowych mieszka zaledwie 4 tys. ludzi. To właśnie na nią został zesłany Napoleon Bonaparte, który ostatecznie tam właśnie zmarł.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.