Astronomowie są podekscytowani z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że wyjątkowy obiekt 3200 Phaethon łączy cechy asteroidy i komety. Ciągnie za sobą ogon, który specjaliści dostrzegli podczas poprzednich obserwacji. Według szacunków jej średnica liczy 5 kilometrów.
Po drugie - dlatego, że przeleci niezwykle blisko Słońca. Eksperci twierdzą, że bliżej niż jakakolwiek inny obiekt tego typu. Rosyjscy astronomowie zapowiadają, że 3200 Phaethon minie Ziemię 17 grudnia 2017 roku. Może jej towarzyszyć deszcz meteorów.
Nie będzie nawet cienia zagrożenia dla naszej planety. Asteroida będzie miliony kilometrów od Ziemi, jednak naukowcy zamierzają dokonać nowych obserwacji, by zbliżyć się do rozwiązania zagadki jej powstania.
Najwyraźniej ta asteroida była kiedyś znacznie większym obiektem. Ale wiele podejść do Słońca spowodowało, że rozpadł się na mniejsze kawałki, które ostatecznie uformowały prysznic meteorów. Jeśli tak jest, sama asteroida może być pozostałością jądra komety - twierdzą naukowcy z rosyjskiego Uniwersytetu Immanuela Kanta w Kaliningradzie.
NASA mówi, że to idealny czas na obserwacje astronomów amatorów. Amerykańscy specjaliści apelują, by entuzjaści obserwacji nieba nie przegapili okazji i wyciągnęli swoje teleskopy z futerałów. - pisze serwis LAD Bible.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.