Sąd Najwyższy w Glasgow jednomyślnie uznał 16-latka za winnego. Sędzia Lord Matthews powiedział oskarżonemu, że popełnił jedną z "najokrutniejszych zbrodni, o jakich kiedykolwiek słyszał ten sąd". Jednocześnie zapowiedział, że rozpatrzy wniosek mediów, aby ujawnić tożsamość 16-latka.
Słowa nie potrafią wyrazić, jak bardzo byłam zrozpaczona, że straciłam moją piękną, szczęśliwą, uśmiechniętą dziewczynkę. Cieszę się, że chłopak, który to zrobił, został ostatecznie postawiony przed sądem i że nie będzie w stanie zadać innej rodzinie takiego bólu, jaki zadał mi - powiedziała matka Aleshy.
Wysokość kary zostanie ogłoszona 21 marca. Oskarżony nie przyznał się do winy. Twierdził, że został wrobiony przez 18-latkę, która jest w związku z ojcem ofiary. Według jego wersji nastolatka przyszła do niego w noc zaginięcia dziewczynki i uprawiała z nim seks. Po wszystkim miała podrzucić zużytą prezerwatywę tam, gdzie odnaleziono zwłoki dziecka.
Śledczy ustalili, że nocy z 1 na 2 lipca oskarżony porwał Aleshę. Zabrał ją z domu dziadków na szkockiej wyspie Bute do lasu, gdzie dziewczynka została zgwałcona i uduszona.
Po godzinie 6. rano dziadek Aleshy zorientował się, że zaginęła. Po 3 godzinach poszukiwań znaleziono zwłoki dziewczynki na terenie opuszczonego hotelu w lesie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.