Była godz. 21.30 i maszyna dosłownie za kilka minut miała oderwać się od ziemi. Wyprowadzany mężczyzna opiera się i pyta, czy będzie mógł odlecieć innym samolotem. - Porozmawiamy o tym na zewnątrz - mówi lotniskowy policjant.
Nagrania z kamer zarejestrowały jak mężczyzna zapala papierosa po odprawie na bramce bezpieczeństwa i pali całą drogę do samolotu. Chciał dopalić do końca, więc odsunął się od schodów i podszedł w kierunku skrzydła - donosi "Daily Mail".
Problem w tym, że samolot był właśnie tankowany. Nieostrożny człowiek chodził po płycie lotniska w pobliżu samolotu i dymił. Wyrzucił niedopałek i poszedł do samolotu. Po chwili przyszli po niego mundurowi.
O tym, co robił ten pasażer donieśli inni podróżni. Musiano natychmiast podjąć działanie - tłumaczył potem rzecznik przewoźnika, Benny Butar Butar.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.