*Lider oglądalności wśród polskich serwisów informacyjnych zaliczył wpadkę. *Twarz programu, Maciej Orłoś, odniósł się na Facebooku do oskarżeń o politycznie motywowaną autocenzurę.
Bardzo łatwo ulec "histerii" i szufladkowaniu - "skoro tak powiedzieli, to znaczy, że są sterowani" etc., a rzeczywistość nie jest tak czarno-biała, tak oczywista, tak prosta, jak wielu się wydaje; są też przecież takie zjawiska jak zwykły, przez nikogo nie "sterowany" błąd ludzki - wytłumaczył.
*Po latach życia PRL-u Polacy rodzą się z czujnikiem zakłamywania rzeczywistości. *Wydaje się, że za rządów PiS działa on na zwiększonych obrotach. Być może nie zawsze trafnie. I właśnie nadinterpretację faktów Orłoś zarzuca swoim oskarżycielom.
Dziennikarz musiał sprawę przeżyć niezwykle mocno, bo odniósł się do niej dwukrotnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.