Żeby ukraść Model S Tesli wystarczyło kilka urządzeń elektronicznych. W sumie kosztowały 600 dolarów (ok. 2 tysiące złotych). Sprzęt pozwolił Belgom na włamanie się do systemu otwarcie cennego auta wartego od 350 tysięcy do ponad 650 tysięcy złotych.
Studenci zaalarmowali firmę o błędzie w kodzie w sierpniu 2017 roku. Tesla podziękowała za zwrócenie uwagi, nagrodziła grupę z Katolickiego Uniwersytetu w Leuven 10 tysiącami dolarów i... nic więcej się nie działo przez 10 miesięcy.
Tesla naprawiła lukę dopiero w czerwcu 2018 roku. Firma Elona Muska wykorzystała do tego aktualizację oprogramowania. Kiedy pewne było, że samochody są już bezpieczne Belgowie opublikowali w sieci film pokazujący, jak łatwo było wkraść się do samochodu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.