Cristina Carta Villa nie miała pojęcia, że od 20 lat jest rozwódką. Ma 59 lat i być może nadal nic by nie wiedziała, gdyby nie spojrzała na urzędowy rachunek podatkowy. To z niego wynikało, że małżeństwo nie istnieje – informuje nypost.com.
*Kobieta wzięła ślub 20 lat temu. *Jej wybranek złożył pozew o rozwód na Dominikanie, kiedy byli jeszcze nowożeńcami! Prawdopodobnie zrobił to, by chronić swój majątek. Potajemnie wynajął prawników do reprezentowania każdego z małżonków w sądzie, choć żadne z nich nie mieszka w Republice Dominikańskiej.
Poirytowana Cristina pozwała 90-letniego męża, Gabriela. Chce unieważnić rozwód. Twierdzi, że nigdy nie podpisywała żadnej umowy z prawnikiem. Dodaje też, że według prawa na Dominikanie rozwód jest nieważny, skoro żadne z nich nie pojawiło się na rozprawie, a wyrok nie został opublikowany w gazecie.
Małżeństwo już po "rozwodzie” doczekało się syna, podróżowało po świecie. Gabriel uczynił z Cristiny osobę decyzyjną na wypadek jego choroby. Jednak po odkryciu tajemnicy Gabriela kobieta obawia się, że ten mógłby sprzedać bez konsultacji z nią ich wspólny dom córce z poprzedniego małżeństwa. Robi więc wszystko, by unieważnić potajemny rozwód.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.