Chcielibyśmy oczywiście tę infrastrukturę powiększyć, uatrakcyjnić i dać dodatkowy argument przewoźnikom, żeby tutaj weszli - powiedział w TVN24 Kajetan Orzeł z Portu Lotniczego Radom.
*Wtóruje mu rzeczniczka radomskiego magistratu. * Zdaniem Katarzyny Piechoty-Kaim rozwiązaniem problemów będzie zwiększenie atrakcyjności portu.
Koncepcja zakłada wydłużenie pasa startowego i zwiększenie liczby miejsc postojowych dla samolotów, z dwóch do pięciu, a potem do dziewięciu. Być może wtedy przewoźnicy będą się bić o te miejsca, o te pasy, o te setki tysięcy radomian pragnących odlotu. Byle dalej. No chyba, że miejscy urzędnicy powiedzą "stop". Dajemy sobie rok czasu na to, aby obserwować to, co się dzieje na lotnisku - skomentowała sprawę w TVN24 Piechota-Kaim.
*Port lotniczy Radom-Sadków to nie lada problem. * Obiekt wybudowano za 100 mln złotych. Pomimo tego, że nie latają stąd prawie żadne samoloty, a o pasażerach krążą tylko legendy, pracuje tu 140 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.