Policjanci weszli na podwórko, gdzie miały być zakopane szczeniaki. Właściciel posesji zaprzeczył, żeby takie zdarzenie miało miejsce. Za budynkami gospodarczymi mundurowi zauważyli świeżo rozkopaną ziemię, przykrytą gałęziami i liśćmi - informuje podkarpacka policja. Tam zakopane były psy.
Gdy martwe psy pokazano właścicielowi posesji, ten wskazał sprawców. Jak się okazało suczka sąsiada oszczeniła się w jego stodole. Właściciel nie chciał szczeniąt, więc zaproponował butelkę wódki za pozbycie się psów.
Szczeniaki zabili dwaj mieszkańcy Huty Podgórnej. Wsadzili je do worka i zakopali na głębokości 40 cm. Oprawcy w wieku 35 i 26 lat byli pijani w trakcie zatrzymania. Oboje wzajemnie się obwiniali. Mówili, że to ten drugi zabił psy, a on jedynie kopał dół.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.