Sztorm Gertruda niedawno wywołał chaos w całej Wielkiej Brytanii. Groźnie było także na morzu. Wiatr wiał z prędkością nawet 150 kilometrów na godzinę, a fale dochodziły do kilkudziesięciu metrów. Taką pogodę na otwartym akwenie dużo łatwiej sobie wyobrazić po obejrzeniu filmu, który opublikowała załoga jednego ze statków. Na wideo dokładnie widać, jak fale przelewają się przez pokład i rzucają statkiem, uderzając w jego burty.
Obraz w filmie tak się kołysze, że nawet siedząc przed komputerem można nabawić się choroby morskiej. Statek, z którego kręcono sztorm, to nie pierwsza lepsza krypa, ale ratunkowa jednostka szybkiego reagowania. Zadaniem załogi jest patrolowanie uczęszczanych szlaków i opieka nad pracownikami platform naftowych. Przez załamanie pogody na początku roku ratownicy mieli pełne ręce roboty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.