Chodzi o sytuacje, w których bezpośrednio zagrożone jest życie i zdrowie pasażerów. Stan wyższej konieczności usprawiedliwiający kierowcę jest np. wtedy, gdy wiezie on do szpitala dziecko albo rodzącą żonę.
Zaskarżone przepisy nie dają policji i staroście prawnych możliwości odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy z uwagi na zaistnienie okoliczności, które można byłoby kwalifikować jako stan wyższej konieczności - powiedział wiceprezes TK sędzia Stanisław Biernat, uzasadniając wyrok.
*Większość kierowców nie ma jednak powodów do radości. *Stan wyższej konieczności zdarza się bardzo rzadko. Ponadto TK nie odroczył wejścia wyroku w życie, co oznacza, że nie dał czasu władzy wykonawczej na zmianę prawa. Do czasu nowelizacji przepisów to starosta będzie decydował, czy uwzględnić okoliczności łagodzące wobec kierowców, którym zatrzymano prawo jazdy.
Aktualne przepisy obowiązują od maja zeszłego roku. Zaskarżył je Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bondar. RPO nie zakwestionował jednak samego zabierania prawa jazdy, lecz możliwość podwójnego karania kierowcy: mandatem karnym i zabraniem prawa jazdy. Jego zdaniem należałoby ograniczyć się tylko do tej drugiej kary. TK nie podzielił jednak tej opinii. W jego ocenie nie można tu mówić o podwójnym karaniu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.