Sąd jednogłośnie podjął decyzję w sprawie Jewgienija Czuplińskiego. Wyrok zostanie ogłoszony jeszcze w tym miesiącu. Prokuratorzy żądają dla niego dożywocia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Czuplińskiemu udowodniono 19 morderstw młodych kobiet. Były policjant z Nowosybirska zabijał ofiary w latach 1998-2005. Najczęściej zaczepiał kobiety na ulicy, czasami oferował podwózkę. Potem wywoził je w ustronne miejsca i zabijał. Wiele z nich było prostytutkami.
Wybierał zawsze młode kobiety, ofiary miały od 18 do 31 lat. Aby zmylić tropy, wycinał na ciałach zabitych symbole, które miały wskazywać, że straciły życie w trakcie satanistycznych obrzędów. W pewnym momencie był podejrzewany o nawet 60 zabójstw.
Pierwszego zabójstwa dokonał, gdy jeszcze był policjantem. Potem Czupliński zmieniał zawody, pracował jako taksówkarz, budowlaniec, a nawet angażował się w kampanię wyborczą proputinowskiej partii Jedna Rosja - informuje agencja TASS.
Już raz policja dopadła "Kubę Rozpruwacza z Syberii". Trafił za kraty w 2006 roku podejrzany o morderstwo. Wyszedł jednak na wolność, bo brakowało dowodów, by go oskarżyć. Na co dzień mężczyzna był przykładnym mężem - twierdzą lokalne media. Jego żoną była poważana dentystka.
By złapać seryjnego mordercę sprawdzono 5 tysięcy osób. Policjanci pobierali od nich próbki DNA i próbowali dopasować do zabójcy kobiet. W śledztwie zostało przesłuchanych aż 8 tysięcy osób, a śledczy przeprowadzili 300 ekspertyz kryminalistycznych. Kiedy Czupliński trafił za kraty po raz drugi, początkowo przyznał się do zbrodni. Później jednak odwołał zeznania, twierdząc, że zmusiła go do nich policja.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.