Do zdarzenia doszło po krótkim pościgu. Funkcjonariusze dostali informację, że ktoś widział zaparkowane auto, którym Stephens uciekł po morderstwie. Policjanci podjęli próbę zatrzymania. Kiedy podchodzili do pojazdu, mężczyzna odebrał sobie życie. Szef policji z Cleveland powiedział na konferencji prasowej, że nie chciał, aby sprawa skończyła się w taki sposób.
Stephens był poszukiwany od niedzieli wielkanocnej. Chodziło o zabicie przypadkowego człowieka spotkanego na ulicy. Na filmie wrzuconym do sieci powiedział:
Znalazłem kogoś, kogo mam zamiar zabić, ten facet tutaj, ten stary koleś.
Nagranie było wstrząsające. Zabójca podszedł do 74-latka. Zaczepił go, pytając ile ma lat, i strzelił do niego. Mężczyzna upadł na chodnik, a Stephens odjechał, nie udzielając mu pomocy. Film był w sieci przez dwie godziny po czym administratorzy Facebooka usunęli go.
Stephens twierdził, że zabił już wcześniej 12-13 osób. Temu zaprzeczyła jednak policja. Mężczyzna nie miał wcześniej żadnej kartoteki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.