Córka agresywnego mężczyzny poprosiła o interwencję. W piątek około godziny 2:00 policjanci z Komisariatu w Sulejowie dostali zgłoszenie o awanturze domowej w miejscowości Bilska Wola.
Funkcjonariusze byli na miejscu po kilku minutach. Zostali zaskoczeni przez agresora, który wyjechał autem z posesji, taranując przy tym policyjny radiowóz. Policjanci nie byli już w stanie ruszyć za nim, więc zadzwonili po wsparcie.
*Zanim przyjechały posiłki, 40-latek czołowo zderzył się z innym samochodem. * Do wypadku doszło kilka kilometrów dalej, między Dorotowem a Łęcznem.
Uciekinier poniósł śmierć na miejscu. Pomimo reanimacji zginęła także 21-letnia kobieta kierująca drugim samochodem. Jej 22-letni pasażer z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku. Zabezpieczyli ślady na miejscu wypadku.
Decyzją prokuratora ciała ofiar wypadku zostały zabezpieczone do dalszych badań. Chcemy ustalić, czy sprawca był trzeźwy. Nadmienić należy, że 40-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - powiedziała mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.