Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
ds | 

Zabiła swoich synów. Wcześniej porównała zabójstwo do chipsów

40

Brytyjczycy są wstrząśnięci zbrodnią dwojga "psychopatów". 35-letnia Angielka i jej krewny zamordowali dwóch synów kobiety. Planowali zabić także inne jej dzieci. O kulisach koszmaru opowiada teraz brat morderczyni, który ostrzegał przed nią władze.

Dom Sarah Barrass, w którym ona i jej wspólnik zamordowali dwóch synów kobiety.
Dom Sarah Barrass, w którym ona i jej wspólnik zamordowali dwóch synów kobiety. (Newspix.pl, SWNS)

Dzieciobójczyni i jej wspólnik przyznali się do wszystkich zarzutów. 35-letnia Sarah Barrass i jej krewny Brandon Machin usłyszą wyrok 12 listopada. Przyznali się do zamordowania dwóch nastoletnich synów Barras i planowanie zabicia czworga jej młodszych dzieci. Prawdopodobnie obydwoje spędzą resztę życia w więzieniu.

Oskarżeni od dziecka fascynowali się zabójcami. Martyn Barrass, brat dzieciobójczyni, wspomina, że jego siostra i spokrewniony z nimi Brandon Machin od małego lubowali się w zadawaniu cierpienia innym. Jako dzieci mieli dla zabawy zabijać myszy i dręczyć słabszych. Dziesięć miesięcy przed zabójstwem synów Barras opublikowała w internecie cytat z książki Stephena Kinga.

Morderstwo jest jak chipsy - nie można zatrzymać się na jednym - napisała 35-latka.

Zobacz także: Zobacz też: Zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo ciężarnej żony

Dzieciobójczyni mogła zostać zatrzymana. Przynajmniej tak uważa jej brat, który w rozmowie z brytyjskimi mediami zapewnia, że w ciągu dekady trzykrotnie widział akty przemocy, które dotykały jego bratanków z rąk ich matki lub jej znajomego.

Sarah Barrass i Brandon Machin przyznali się do zabójstwa dwóch synów kobiety i próby zabicia jej czworga pozostałych dzieci.
Sarah Barrass i Brandon Machin przyznali się do zabójstwa dwóch synów kobiety i próby zabicia jej czworga pozostałych dzieci. (Newspix.pl, SWNS)

Za każdym razem dzwonił w tej sprawie do opieki społecznej. Prosił o zainteresowanie się rodziną i podkreślał, że jego bratankowie mogą być w niebezpieczeństwie. Rozmówcy obiecywali zająć się sprawą, ale mężczyzna nie widział żadnych działań ze strony opieki społecznej i czuje, że zlekceważono jego ostrzeżenia.

Nie wiadomo, co dokładnie stało się w domu morderczyni. Według ustaleń śledczych ona i Machin w połowie maja tego roku przez tydzień planowali zabicie sześciorga dzieci Barras. Kiedy nie udało im się ich otruć, 24 maja rano udusili 13- i 14-letnich synów kobiety. Ktoś wezwał policję, która znalazła nastolatków w ciężkim stanie i zawiozła ich do szpitala. Obydwaj zmarli kilkanaście minut później - informuje "Daily Mail".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Wytyczne księdza ws. kolędy. Mieszkańcy: "To już tradycja"
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić