W lipcu ubiegłego roku świat usłyszał o tragicznej historii trzech sióstr z Rosji, które zabiły swojego ojca. W trakcie śledztwa okazało się, że zamordowany był prawdopodobnie chory psychicznie, a swoje córki regularnie maltretował i gwałcił.
Pomimo tych okoliczności sąd nie zdecydował się na złagodzenie wyroku. Jak donosi BBC, siostrom grozi teraz do 20 lat pozbawienia wolności. Nie chcą się na to zgodzić obywatele Rosji. Specjalną petycję w tej sprawie podpisało już ponad 300 tysięcy osób.
Ojciec urządził swoim córkom piekło na ziemi ##
19-letnia Kristina, 18-letnia Angelina i 17-letnia Maria przez lata przeżywały prawdziwy horror. Ich ojciec Michaił Chaczaturian był znany w okolicy ze swojego nieprzyjemnego sposobu bycia. Sąsiedzi się go bali, podejrzewali, że handluje narkotykami.
Klika lat wcześniej mężczyzna wyrzucił z domu nastoletniego syna, który później zrobił to samo ze swoją żoną. Obojgu groził bronią i zabronił pojawiać się ponownie w domu. Matka trzech sióstr przez lata usiłowała je odzyskać, ale było to bardzo trudne. Dziewczyny miały zakaz chodzenia do szkoły czy spotykania się ze znajomymi. Gdy wychodziły z domu, były śledzone.
Oprócz ciągłej kontroli ojciec regularnie bił dziewczyny za każde uchybienie. Ponadto często je gwałcił i stosował przemoc psychiczną. Mimo iż sąsiedzi wiedzieli o złej sytuacji w tym domu, bali się zawiadomić policję. Podobno Chaczaturian miał układy z lokalnymi służbami i wszystko uchodziło mu na sucho.
Zabiły ojca gwałciciela##
W lipcu 2018 roku dziewczyny postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Użyły gazu pieprzowego, a później zaczęły zadawać ciosy nożami. Mężczyzna miał łącznie 36 ran kłutych. Jedna z sióstr uderzyła też ojca młotkiem.
Po wszystkim zadzwoniły na policję i przyznały się do winy. Dziewczyny cierpiały na zespół stresu pourazowego, miały początki depresji. Najmłodsza zeznała, że nie była świadoma tego, co robi.
Mimo okoliczności sąd nie chce uznać tego czynu za obronę własną. Siostrom Chaczaturian grozi kara 20 lat pozbawienia wolności, na co nie chcą pozwolić rosyjscy obywatele. Powstała specjalna petycja, którą do tej pory podpisało ponad 300 tysięcy osób. Obrońcy dziewcząt także ciągle walczą o ich uniewinnienie.
Rosjanie wyszli też na ulice. W Sankt Petersburgu odbyło się kilka manifestacji, podczas których oburzeni ludzie chcieli okazać swoje poparcie dla sióstr. Protesty miały także na celu zwrócenie uwagi rządu na tę sprawę.
Przypadek znęcania się nad siostrami nie jest odosobniony. Rosja ma poważny problem z przemocą domową. Jest ona w wielu domach na porządku dziennym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.