Spędzi w więzieniu co najmniej 27 lat. Na dożywocie z możliwością ubiegania się o zwolnienie po 27 latach skazano w Glasgow 16-letniego Aarona Campbella. Sędzia Lord Matthews nazwał skazanego "zimną, bezduszną, wyrachowaną, bezlitosną i niebezpieczną osobą" - informuje "Independent".
Pokazałeś oszałamiający wręcz brak wyrzutów sumienia. W trakcie procesu ani razu nie dostrzegłem w tobie jakichkolwiek emocji - powiedział sędzia.
Ostatecznie przyznał się do zbrodni. Nastolatek w czasie trwania procesu konsekwentnie zaprzeczał, by miał coś wspólnego z brutalnym zabójstwem 6-letniej Aleshy. Jednak na koniec w czasie rozmowy z psychologiem beznamiętnie przyznał się do niego i wyznał, że "był całkiem zadowolony" ze swoich czynów.
Włamał się do domu jej dziadków w zupełnie innym celu. Chciał ukraść trochę marihuany, którą ojciec Aleshy miał mu czasami sprzedawać. Jednak kiedy zobaczył śpiącą dziewczynkę, "potraktował to jako szansę". Obudził i wyprowadził z budynku nieprzytomną ze zmęczenia 6-latkę.
Powiedział, że jest przyjacielem jej ojca i ma zabrać Aleshę do matki. Zaprowadził 6-latkę do pobliskiego lasu, gdzie zgwałcił ją i udusił. Po godzinie 6. rano dziadek Aleshy zorientował się, że zaginęła. Po 3 godzinach poszukiwań znaleziono zwłoki dziewczynki na terenie opuszczonego hotelu w lesie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.