Mężczyzna był członkiem międzynarodowej szajki. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach podejrzewali, że 25-letni mieszkaniec Zabrza jest handlarzem narkotyków. Według ustaleń śledczych miał brać udział w obrocie środkami odurzającymi pomiędzy Holandią a Polską.
W towarzystwie antyterrorystów policjanci weszli do mieszkania w Zabrzu. Szybko przekonali się, że 25-letni gospodarz poukrywał źródło swoich dochodów w wielu skrytkach. Sam zainteresowany miał być kompletnie zaskoczony wizytą policji i poddał się bez oporu.
Największą paczkę ukrył w zamrażalniku lodówki. Policjanci znaleźli w nim 2,5 kilograma amfetaminy. Reklamówkę z ponad 1,5 kg marihuany mężczyzna schował w pokoju.
Policjanci skrupulatnie przeszukali nie tylko mieszkanie mężczyzny - wcześniej ustalili, że korzysta on z garażu nieopodal miejsca zamieszkania. Tam kryminalni znaleźli ponad 1000 szt. tabletek ecstasy - informują śląscy policjanci.
Policja przejęła narkotyki warte na czarnym rynku ponad 125 tys. zł. Za tę sumę 25-latka byłoby stać na drugie mieszkanie w centrum miasta. Oprócz tego w lokalu znaleziono prawie 10 tys. złotych w gotówce, które zabezpieczono na poczet przyszłych kar.
Mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia. W Prokuraturze Okręgowej w Katowicach usłyszał zarzut posiadania i obrotu znaczną ilością środków odurzających. Decyzją sądu trafił do aresztu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.