Ludomir Różycki musiał nagle opuścić Warszawę po tym jak odmówił podpisania Volkslisty. Różycki został zmuszony do ucieczki. Nie wiedział, co się stanie z nim, jego rodziną oraz domem. Swoją najnowszą kompozycję, której nigdy przedtem nikt nie wykonywał, zakopał w ogródku.
Rodzina Różyckiego była przekonana, że po wojnie wróci do starego domu. Tak się jednak nie stało. Zamieszkali w innej miejscowości, a ich posiadłość została zniszczona. Wszyscy byli przekonani, że kompozycja przepadła raz na zawsze.
Długo po wojnie i śmierci Różyckiego walizkę z muzyczną kompozycją odnaleźli budowniczy w jednym z warszawskich ogrodów. Wszystko zostało przekazane władzom, które umieściły zapiski w Bibliotece Narodowej. Tam przeleżały zapomniane przez ostatnich kilka lat.
Zobacz także: Krzesimir Dębski na premierze filmu "Niepodległość": To zagłębianie się w rany rodzinne
O znalezisku usłyszał Janusz Wawrowski - jeden z najlepszych polskich skrzypków klasycznych. Wiedział, że jest to kompozycja na fortepian, ale mimo to postanowił ją ponownie zaaranżować i po raz pierwszy zagrać dla publiczności.
Spędziłem lata eksperymentując, aby uzyskać dźwięk, który według mnie Różycki by chciał. Zmieniłem go, aby stał się bardziej skrzypcowy, bardziej skomplikowany technicznie. Dla mnie jest pełen energii oraz życia w Warszawie przed wojną. Myślę, że próbował wyczarować pozytywną energię, gdy napisał koncert w 1944 roku, bardzo mrocznym czasie, gdy Warszawa walczyła z nazistami - powiedział Wawrowski gazecie The Guardian.
Wawrowski nagrał koncert z londyńską Royal Philharmonic Orchestra pod batutą Grzegorza Nowaka. Obaj mężczyźni mają nadzieję, że nagranie, które ukaże się w przyszłym roku, pomoże przybliżyć Różyckiego szerszej publiczności i przywrócić go kanonu muzyków klasycznych. Był jednym z najważniejszych kompozytorów pierwszej połowy XX wieku, ale w dzisiejszych czasach większości Polaków jest nieznany.
Ludomir Różycki był jednym z artystów Młodej Polski. Studiował grę na fortepianie i kompozycję w Konserwatorium Warszawskim. Edukację muzyczną kontynuował w Berlinie, gdzie zaprzyjaźnił się z takimi osobami jak Richard Strauss i Giacomo Puccini. Jego balet "Pan Twardowski" odniósł międzynarodowy sukces i był pokazywany w całej Europie, w tym ponad 800 razy w Warszawie. W trakcie wojny był zmuszony uciec z Warszawy i wiele z jego kompozycji zostało zniszczonych, niektórych do dziś nie odtworzono.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.