"Cichą godzinę" wprowadza australijska firma Coles. Przez jeden dzień w tygodniu zakupy będzie można zrobić bez wszechobecnej muzyki i w półmroku. W nadchodzącym okresie przedświątecznych zakupów może wydawać się to prawdziwą ulgą. Podczas "cichej godziny" oświetlenie sklepu będzie też przyciemnione o połowę.
Zarząd sieci idzie w zmianach nawet dalej. Żeby pobyt w sklepie uczynić dla kupujących jak najmniej stresującym doświadczeniem, przez ową godzinę pracownicy nie będą komunikować się przy pomocy sklepowego interkomu. Wyciszone zostaną nawet dźwięki wydawane przez czytniki produktów na kasach i nikt nie będzie ustawiał w rzędach sklepowych wózków, bo to zwykle wiąże się z strasznym hałasem - podaje portal KidSpot.
Supermarkety wyciszają się dla osób z autyzmem i ich opiekunów. Dla zdrowych klientów hałas towarzyszący zakupom jest po prostu męczący, ale dla chorych na autyzm to źródło prawdziwego cierpienia. Dochodzące z każdej strony ostre dźwięki burzą ich spokój wewnętrzny, wzbudzają przerażenie i czynią z zakupów drogę przez mękę. Dlatego właśnie w każdy wtorek od godz. 10.30 do 11.30 w każdym z oddziałów Coles w Australii poczuć się będą mogli dużo lepiej.
Byliśmy naprawdę zadowoleni z pozytywnej opinii naszych klientów i członków zespołu na temat programu. Wspaniale jest usłyszeć, że zmiany, które wprowadziliśmy ułatwiają zakupy - mówią przedstawiciele sieci sklepów.
Zmiany testowano w dwóch sklepach w sierpniu tego roku. Spotkały się z szerokim uznaniem klientów supermarketu. Jedna z matek nie mogła powstrzymać łez podczas zakupów z synem. Opisała tę zmianę w mediach społecznościowych, jako "kamień milowy". Szczerze zazdrościmy, bo na zakupy w spokoju zasługują także chorzy w Polsce. Choć pewnie podczas przedświątecznych zakupów wszyscy chcielibyśmy takiej "godziny ciszy". Zagłosujcie w naszej sondzie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.