Atak na klub Reina podczas sylwestrowej imprezy był zamachem terrorystycznym - powiedział mer Stambułu, Vasip Sahin.
Policja wciąż szuka zamachowca. Według relacji kilku świadków był przebrany za Świętego Mikołaja. Zanim jednak zaczął strzelać w środku klubu, zrzucił przebranie.
Ci szaleńcy weszli i zaczęli wszędzie strzelać - opowiada jeden z gości klubu w rozmowie z CNN.
Napastnik działał sam. W środku miał na sobie inne ubranie niż na zewnątrz - przekazał turecki szef MSW Suleyman Soylu
W klubie wybuchła panika. Jedna z kobiet w rozmowie agencją Associated Press powiedziała, że to były przerażające chwile:
Zanim zrozumiałam co się dzieje, mój mąż upadł na mnie. Musiałam odrzucić kilka ciał, żeby się wydostać.
Atak w Stambule przypominał ten z klubu Bataclan w Paryżu. Wtedy też do budynku weszło kilku terrorystów, którzy zaczęli strzelać do bawiących się. Zginęło 87 osób.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.