Takiej aukcji jeszcze nie było. Profesjonalna wypychaczka zwierząt znalazła martwego kota na drodze. Przez trzy miesiące trzymała go w chłodni, szukając jednocześnie jego właścicieli. W końcu uznała, że spreparuje zwierzę. Do głowy przyszedł jej pomysł na... torebkę. Gotowy produkt wystawiła w serwisie, a jego ostateczna cena osiągnęła 545 dolarów.
Kobieta dostała mnóstwo wiadomości potępiających jej dzieło. Nie brakowało głosów, że to, co zrobiła jest "chore", "chamskie" i nie ma w sobie ani krztyny kreatywności czy artyzmu. Nie brakowało jednak głosów zachwytu, co pokazywała choćby licytacja oryginalnej torebki - informuje Independent.
Autorka zdawała sobie sprawę z kontrowersyjności swojego pomysłu. Sama przyznała, że nie wyszłaby z czymś takim z domu, wie jednak, że na świecie nie brakuje fanów tego typu sztuki. Ponadto takiego zainteresowania ze strony sieci każda inna aukcja może tylko pozazdrościć. Co by nie mówić o jej torebce, to wykonana jest jednak bardzo profesjonalnie. Nosiłybyście?
Autor: Bartosz Nowak
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.