Niedopałki papierosów są wszędzie. Widzimy je w parku, na chodniku, na plaży. Od dziesięcioleci uważa się je za produkt niemożliwy do ponownego wykorzystania. Tworzące je elementy organiczne i nieorganiczne są tak ciasno upakowane, że jak dotąd nie było sposobu na ich mechaniczne rozdzielenie i poddanie recyklingowi - informuje sciencealert.com.
Niemożliwe staje się jednak możliwym. Technologia TerraCycle pozwala na wydzielenie z niedopałków komponentów organicznych (np. papier i tytoń), trafiających następnie do ziemi, np. w celu utwardzania pól golfowych.
Z nieorganicznych resztek, czyli znajdującego sie w filtrze oktanu celulozy, przedsiębiorstwo produkuje plastik. Tworzywo z powodzeniem sprawdza się np. jako podkład kolejowy. Można z niego zrobić także palety do transportu morskiego, a nawet popielniczki. Do wyprodukowania 1 kilograma plastiku potrzeba około 2000 niedopałków.
*Od 2000 r. udało się już przetworzyć 7 tys. pojemników na śmieci wypełnionych niedopałkami. * Amerykanie ściągali resztki papierosów z całego świata.
Każdy wyrzucony niedopałek zatruwa środowisko. Końcówka zaledwie jednego wypalonego papierosa może skazić litr wody. Szacuje się, że w postaci bezużytecznych resztek na śmietniku ląduje 4,5 z 6 trylionów papierosów wypalanych w ciągu roku.
Najlepiej byłoby, gdyby ludzie zupełnie przestali palić. Nic na to jednak nie wskazuje. Mimo licznych kampanii antynikotynowych, od 2000 do 2014 r. globalna sprzedaż papierosów wzrosła o 8 procent - donosi sciencealert.com.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.